• 4 głosów
    Zagłosuj

    aktywacja Windows czyli droga przez mękę

    sugestia
    Dodam coś co pewnie mało kogo zainteresuje, ale co tam! Jestem szczęśliwą posiadaczką prehistorycznego komputera marki Optimus, który nadal pięknie śmiga i w zupełności mi wystarcza. Lapka kupiłam jakieś 7 lat temu z pre-instalowanym systemem XP Home którego musiałam wtedy aktywować, niestety zdążyłam też zapomnieć jakie to wspaniałe uczucie aktywować coś za co się kiedyś zapłaciło. Komp był regularnie przeglądany, odśmiecany itd., wszystko było pięknie aż w końcu po 7 latach (dopiero) system mi padł tak doszczętnie, że w końcu były potrzebne format i ponowna reinstalacja. Teoretycznie niby no problem, oryginalna płyta jest, oryginalna nalepka jest. Zonk number 1: Nie mogę aktywować przez internet bo gdy mam przed sobą planszę aktywacji produktu, to system zapomina o bożym świecie a w szczególności o modemie komórkowym. Dzwonie i fail number 2 - automat coś pogadał i mnie rozłączył. No i jestem po ciemnej stronie.... Szczęście było tego rodzaju, że nie wgrały się dobrze sterowniki audio więc postanowiłam zrobić jeszcze raz format i wgrać wsio od początku. Gdy mi się to udało, system zaczął odliczanie nowych 30 dni na aktywację więc od razu buch do internetu po poradę co z tym zrobić. Odpowiedź: aktywować na linii pomocy technicznej. Oczywiście numery telefonów się pozmieniały i chyba sposób obsługi klienta też, sobota częściowo a niedziela nieczynne. Po odczekaniu zaledwie 50 minut na komórce, w międzyczasie szlag mnie trafił tysiąc razy, zdążyłam zjeść obiad, wypić kawę i znowu trafił mnie szlag. Pierwsze pytanie ze strony obsługi MajkoSyfu brzmiało: "Proszę podać swoje imię , nazwisko, numer telefonu i adres maila". Gostek na linii uparł się że bez tych danych nie może mi pomóc, pomimo tego, że Majkrosyf zapewnia o polityce prywatności i że żadne dane osobiste nie będą gromadzone ani przetwarzane!!! Tłumaczenie głąbowi trwało kilkanaście minut, że nie mam obowiązku mu nic podawać, bo nie mam obowiązku mieć ani telefonu (dzwonie z pożyczonego), ani nie muszę mieć maila ani konta na szajsbuku a w ich polityce prywatności nic nie ma na temat podawania jakichkolwiek danych osobowych, po podniesieniu przeze mnie głosu i użyciu języka łacińskiego, podchodach konsultanta w stylu: "proszę podać swój numer telefonu to do pani oddzwonimy, żeby pani pomóc" -na co ja się pytam po co im mój numer telefonu, skoro do nich właśnie dzwonię po to by mi pomogli i szlag mnie o mało nie trafił 50 minut czekając na połączenie z palantem to ostatecznie, to mogą korzystać z okazji i mi pomóc czyli przejdzmy do aktywacji produktu!!! Dopiero po tym kiedy podobno jego przełożony wyraził specjalną zgodę (???) konsultant Majkrosyfu odpuścił i przeszliśmy do czynności właściwej. Ale to nie koniec: okazało się, że nie poda mi identyfikatora potwierdzenia aktywacji, chociaż mam oryginalny produkt i oryginalny klucz to on zaleca mi wgrać/kupić sobie nowego windowsa!!! Tak, wiem że XP jest obecnie niechcianym dzieckiem Majkrosyfu ale to nie jest jeszcze powód, żeby mnie zmuszać do kupna nowej Windozy pod pozorem pomocy mojej osobie na ich infolinii technicznej!!! Tak właśnie mi powiedział pan konsultant!!! Ciśnienie mi tak podnieśli, że myślę sobie kolego teraz mnie już nie spławisz. Drążę temat i drążę konsultant wyraźnie coś kręci. Pytam się go: w oknie aplikacji produktu jest jeszcze przycisk "zmień klucz produktu", czy jak go nacisnę to czy to może pomóc? Konsultant mi na to bez entuzjazmu, że może, ale coś tam.... Jeszcze raz się pytam czy mam go kliknąć, odpowiada po moich naciskach, że tak. Klikam, generuje się nowy klucz produktu, wprowadzam stary, pojawia się nowy numer do aktywacji i ..... czary!!! Pomogło!!! Tyle, że gdybym sama nie zainicjowała tematu to pewnie miałabym legalnego zapłaconego windowsa, z którego i tak nie mogłabym korzystać, pewnie by się kurzył na półce. Wnioski na przyszłość: papa Windosyfie! - za to, że legalnego użytkownika traktujesz gorzej niż nielegalnego. Istnieje już doskonałe lekarstwo na wszystkie opisane dolegliwości i nazywa się LINUX. edytuj post

    anonim 2014-01-20 23:22

  • Kto głosował
    • + 4 anonim

    Komentarze

  • nowe windowsy są zjebane windows od 8 w góre radze nie kupywac tego syfu bo sie wkurwisz tylko tak jak ja bo nie wiedziałem nawet jak sie wyłącza komputer takiego glupka ze mnie zrobił windows 8 i dodam jeszcze z w tym syfie kradnie mi predkość internetu i ping obniża i nie da sie tego wyłączyś a jak wlączam menadzera zadań to tam 2 rzy wiecej procesów jest uruchomionych niz w 7 i mi zrzera ramy i dysk i cpu .
    i jutro albo przechodze na windows 7 i mam nadzieje za za mojego zywota nie bede musiał instalować 8 czy 9 czy 10 itp
    2016-01-22 08:13

Dodaj komentarz

« powrót

Dodaj nową sugestię

Odpowiadają na sugestie :

  • wykurwpl

Aktywni użytkownicy :


więcej »